Nie wybaczyłbym sobie, gdybym nie napisał szczegółowej recenzji gry Helldivers 2. O demokrację, o dobrobyt, o Super-Earth! Wyobraź sobie tę scenę: Czterech żołnierzy desperacko biegnie w stronę swojego statku na obcej planecie, ściganych przez ogromne szpony sztyletu. Słychać strzały z karabinów maszynowych, pluje zielona maź, a lądowisko roi się od potworów, gdy kwartet przeciska się przez właz do lądowania, a ich statek wystartuje w ostatniej sekundzie. Może to hollywoodzka akcja, ale w Helldivers 2 to tylko koniec kolejnej misji.

Rzeczywiście, zaskakujące jest, jak często wycieczki w Helldivers 2 kończą się wrzaskiem, mrożącym krew w żyłach bohaterstwem. I nigdy nie przestaje mnie to ekscytować, ponieważ hollywoodzkie zakończenie nigdy nie jest gwarantowane. Być może zostaniesz oznaczony w promieniu metra od zakończenia swojej wielkiej ucieczki. Być może zostaniesz postrzelony przez kolegę z drużyny. Przeniesienie grupy może być niemożliwe, ale w jakiś sposób jedno z was wypływa na powierzchnię i żyje, aby opowiedzieć historię. A może w ogóle nikt nie przeżyje (na szczęście za wykonanie zadań nadal będziesz otrzymywać nagrody).

Wpadki statków kosmicznych

Recenzja Helldivers 2

Naszą recenzję gry Helldivers 2 zacznijmy od epopei. Nie tylko zakończenie misji pozostawia trwałe wspomnienia. Ta strzelanka drużynowa dla czterech graczy (możliwa jest gra dla jednego gracza, ale nie daje zbyt wiele frajdy) łączy w sobie każdy element z wybuchowością, czego efektem są sceny, które naprawdę można zaaranżować na potrzeby filmu. I w pewnym sensie tak było. Helldivers 2 to bezwstydna mieszanka motywów z filmów akcji science fiction, z dużą częścią żołnierzy Starship Troopers na wystawie, odrobiną Obcego i serią Terminator na szczycie. Każda linijka jego kodu ma na celu odtworzenie atmosfery charakterystycznej dla kultowych scen – paniki, brawury i czarnego humoru – poprzez improwizowany chaos.

Opieranie się na scenariuszu Starship Troopers jest mądrym wyborem również ze względu na klimat gry. Podobnie jak poprzedniczka, Helldivers 2 na każdym kroku powtarza satyrę Paula Verhoevena z 1997 roku: mieszkańcy Super-Earth walczą o wolność i demokrację, oddając swoje życie na strzępy niekończącej się wojny. To prawda, że ​​scenariusz jest niczym więcej niż bladą imitacją jego inspiracji, ale to nadaje akcji wspaniałą absurdalność, która rodzi szalone zagrywki i często zabawny nastrój.

Atrakcyjność polega na tym, że pomimo propagandy nie jesteś superżołnierzem Master Chiefa, ale nieszczęsnym bytem, ​​który udał się na terytorium wroga, aby poświęcić się dla mglistych ideałów. Zostaniesz zmiażdżony, spalony, przebity i prawdopodobnie wysadzony w powietrze przez równie nieudolnych towarzyszy z drużyny, więc każdy atak, który wykonasz, będzie zasłużonym zwycięstwem, a każda śmierć będzie tragikomicznym skutkiem ubocznym sytuacji. Co więcej, w ciągu kilku sekund od twojej śmierci jeden z twoich towarzyszy wezwie posiłki, a zanim się zorientujesz, wystrzelisz z orbity w kapsułę w kształcie kuli i ponownie dołączysz do walki. Mam nadzieję, że zadbali o to, aby nie wzywać cię obok roju zabójczych robaków lub cyborgów.

Jedną z najbardziej uderzających koncepcji Helldivers 2 jest to, że wsparcie zawsze pochodzi z nieba i jest wystrzeliwane przez twój osobisty statek kosmiczny, który wisi jak satelita nad twoją pozycją. Pod wieloma względami ta kontynuacja jest remake'iem pierwszej gry z dodatkiem postępu usług na żywo i zmianą perspektywy z góry na dół na przez ramię, ale ta zmiana jest prawdziwą zmianą w grze, zarówno dlatego, że sprawia, że Walcz o wiele bardziej intymnie i osobiście, a także poprzez połączenie z niebiosami, gdy krople spadające z góry zasypują pole bitwy.

Nie tylko posiłki przybywają z góry – z głośnym hukiem, który może rozbić delikatną scenerię lub robaki – ale to, co w grze nazywa się fortelami, oznacza sprzęt, ciężką broń i niszczycielski pokaz sztucznych ogni w postaci nalotów i orbitalnego ognia laserowego. Każdy wojownik przed lądowaniem wybiera cztery fortele, z których każdy ma czas odnowienia, a kontrolowanie ich zadecyduje, czy będzie jakimś dziwakiem z karabinem maszynowym i kilkoma granatami, czy rechoczącym wojownikiem, stwarzającym zagrożenie dla owadów, samochodów i ludzie.

Ataki powietrzne i orbitalne to szybki sposób na zniszczenie wielu wrogów, ale jednocześnie najpewniejszy sposób na rozprawienie się z przyjaciółmi. Rzucasz metalową kulkę, która służy jako punkt celowania dla ostrzału, co jest komicznie niedokładną metodą precyzyjnego uderzenia. Następnie z nieba pojawia się czerwony promień i masz kilka sekund na oczyszczenie terenu, zanim nastąpi huk, drżenie i niesamowity widok dymu i płomieni. Zatem czerwony laser może być Twoim wybawicielem lub zwiastunem rychłej śmierci.

To samo tyczy się wieżyczek z automatycznymi karabinami maszynowymi, kapsuł minowych i potężnej amunicji ręcznej. Dosłownie nie możesz bez nich żyć, ale umieszczenie ich może działać przeciwko tobie, zmniejszając twoje zapasy posiłków szybciej, niż wróg mógłby się spodziewać. Nawet przy zorganizowanej drużynie mogą zdarzyć się błędy, po prostu dlatego, że potyczki w Helldivers 2 nagrzewają się tak zaskakująco i głupio szybko. W jednej chwili stoisz w zwartym szyku i spokojnie skanujesz odległe zagrożenia (bardzo przydatna funkcja), a w następnej nurkujesz za skałą, aby uniknąć nadciągającego robaka, jego kumple biegają we wszystkich kierunkach, a twoja drużyna jest rozproszona. Zanim opadnie kurz, ktoś uratuje sojusznika od pewnej śmierci, ktoś wpadnie w blask samobójczej chwały i oczywiście ktoś zarządzi nalot i wyceluje bez uprzedniego sprawdzenia swojej pozycji.

Mundur bojowy Helldivers 2

Recenzja Helldivers 2

Jednakże nie tylko jeden element Helldivers 2 sprawia, że ​​gra śpiewa. Wszystkie są ze sobą powiązane. Wrogów jest tutaj ogromna ilość - spadki liczby klatek na sekundę są niezwykle rzadkie - napierają jak ksenomorfy zagnieżdżające się w reaktorze, ale jednocześnie charakterystyka każdego typu zmusza do innego reagowania, zmuszając do biegania, stania w miejscu lub zanurz się w błocie, rzucaj granatami lub sięgaj po strzelbę w bliskim spotkaniu. Dowiesz się, że większe, bardziej śmiercionośne stworzenia i androidy, które zaczynają pojawiać się na czwartym lub piątym z dziewięciu poziomów trudności gry, mają specyficzne słabości. Aby na nie nabrać, często trzeba wykorzystać teren na swoją korzyść lub połączyć siły z towarzyszem: jeden z was wabi cel, a drugi uderza od tyłu.

Tymczasem projekty misji są interesujące i zróżnicowane nawet na tak wczesnym etapie. Od niszczenia gniazd owadów lub fabryk botów po pobieranie próbek gleby lub przygotowanie do wystrzelenia międzykontynentalnej rakiety międzykontynentalnej – cele składają się z wielu etapów, które wymagają od ciebie przemierzania dużych map i utrzymywania pozycji podczas wprowadzania danych do terminali, ręcznego przesuwania maszyn lub oczekiwania na zakończenie procesów. Misje oferują także różnorodne cele poboczne, kuszące do zwiększenia nagród w postaci PD i waluty, z zastrzeżeniem, że siły wroga rosną im dłużej przebywasz na planecie. Takie decyzje mogą postawić twoje wysiłki na ostrzu noża.

Wypiliśmy filiżankę LIBER-TEA i kontynuujemy naszą recenzję Helldivers 2. Akompaniament wizualny i dźwiękowy również jest doskonały. Każda planeta ma odrębną osobowość – kolor, naturalne kryjówki, niebezpieczeństwa, cechy środowiskowe – podczas gdy robaki są niezawodnie obrzydliwe, a boty groźne, jak sugeruje wpływ Terminatora. Dźwięk jest gwiazdą gry – od doskonałych strzałów, kliknięć przeładowania i eksplozji, po ćwierkanie i piski owadów, po doskonale zgrane w czasie okrzyki Twojego zespołu „Zjedz to!” i „O Demokrację!”, a także partytura będąca po części szowinizmem i dramatem. Włączanie mikrofonów jest prawie krępujące, choć z pewnością jest to zalecane.

Jeśli chodzi o strukturę usług gry, nie wydaje się ona jeszcze nachalna, a monetyzacja ogranicza się do dodatkowego pancerza, hełmów i płaszczy. Wydaje się, że gra końcowa obejmuje całą bazę graczy współpracującą w celu wyzwolenia spirali planet wokół Ziemi – przepraszam, Super-Ziemi – z zaledwie kilkoma dostępnymi na raz. Za każdym razem, gdy ukończysz misję, cel jej ukończenia na tej planecie wzrasta o jedną tysięczną procenta, co jest być może najmądrzejszą satyrą w grze mającą na celu pokazanie ci, ile warta jest twoja krew, pot i łzy. Gdy licznik osiągnie 100%, co zdarzyło się tylko raz w pierwszym tygodniu po wystrzeleniu, planeta staje się niedostępna i otwierane są nowe. Prawdopodobnie deweloper Arrowhead pilnuje, aby postęp nie był zbyt szybki lub wolny.

Jednak po 20 godzinach grania gra zaczęła wydawać się nieco nudna. Ilość PD i waluty wymagana do awansowania na wyższy poziom i zdobycia potężniejszych strategii, broni i zbroi popycha cię na wyższy poziom trudności, z którym trudno sobie poradzić bez dobrze zorganizowanego i wyposażonego zespołu. Może się to wydawać jak w punkcie 22, w którym potrzebujesz najlepszego sprzętu, aby podjąć wyzwanie, ale dopóki go nie zdobędziesz, będziesz miał trudności z jego zdobyciem.

Recenzja Helldivers 2

Nie ma jednak wątpliwości, że problemy techniczne z Helldivers 2 powodują, że postęp jest wolniejszy niż powinien. Utrata kontaktu podczas ucieczki do statku desantowego po 30-minutowej misji jest frustrująca, podobnie jak powrót do domu i odkrycie, że nie przyznano ci zdobytych punktów. Przynajmniej Arrowhead wyraźnie zwraca na to uwagę i wydaje się, że najnowszy błąd został naprawiony w ciągu ostatnich kilku dni. Największym problemem, który pozostaje w chwili pisania tego tekstu, jest dostęp do szybkiego meczu, który może zająć kilka minut ponownych prób i niepowodzeń, mimo że dostępnych jest wiele gier. Najwyraźniej duża liczba osób grających w Helldivers 2 powoduje problemy poprzez przeciążenie serwerów.

Oczywiście nie ma to większego znaczenia, jeśli masz grupę znajomych, którzy chcą z tobą nurkować i pomimo pewnych problemów te pierwsze 20 godzin było w większości radosne. Perspektywa odblokowania większej liczby planet i bardziej imponujących zabawek do zabawy, a także kolejnych stu ostatecznych kroków w stronę dropshippingu, jest o wiele bardziej kusząca niż zdecydowana większość ofert usług na żywo. I na tym zakończę naszą recenzję niesamowitej gry Helldivers 2.


Zalecamy: Dlaczego gracze Helldivers 2 lubią robaki bardziej niż roboty?

9.7Grzywna
Grafika
10
Gameplay
10
Ścieżka dźwiękowa
10
Błędy i awarie
9
Udostępnij:

Inne nowości