Po niedawnym raporcie, który mówił o grze głosowej kierowanej przez sztuczną inteligencję, Hellblade wywoływacz Ninja Theory wyjaśniła, że nie zamierza przestać używać prawdziwych aktorów głosowych.
GLHF niedawno gościł zgłosić o sztucznej inteligencji w aktorstwie głosowym i o tym, jak aktorzy głosowi boją się utraty pracy z powodu tej technologii. W artykule mowa była w szczególności o jednej z firm pracujących nad tą technologią o nazwie Altered AI i zauważono, jak Ninja Theory, obecnie pracująca nad Hellblade 2: Senua's Saga, współpracuje z Altered AI, co skłoniło niektórych do obaw, że studio zastępuje prawdziwych aktorów sztuczną inteligencją. Ale teoria Ninja rozwiała wszystkie te obawy niedawnym tweetem.
"NIE. Żeby było jasne, używamy technologii sztucznej inteligencji tylko w przypadku treści spotowych, aby pomóc nam zrozumieć takie rzeczy, jak czas i umiejscowienie na wczesnym etapie rozwoju” – napisał Ninja Theory w odpowiedzi na pytanie użytkownika Twittera, czy studio naprawdę zastępuje prawdziwych aktorów głosowych sztuczną inteligencją. „Następnie współpracujemy z prawdziwymi aktorami, których występy są podstawą ożywiania naszych historii”.
GLHF zauważył w materiale, że szczegóły partnerstwa nie zostały ujawnione, co częściowo jest powodem, dla którego fani byli zaniepokojeni, że potencjalni aktorzy głosowi są odrzucani na rzecz sztucznej inteligencji.
Różne branże medialne wykorzystują technologię sztucznej inteligencji do różnych celów, takich jak sposób, w jaki technologia została wykorzystana odtwarzając głos Jamesa Earla Jonesa jako Dartha Vadera w najnowszym filmie „Obi-Wan”
I oczywiście istnieje ogromna obawa, że aktorzy stracą pracę z powodu rozwoju technologii. Jest to w pewnym stopniu zrozumiałe w przypadku Jonesa, który ma teraz 91 lat i może nie być w stanie występować tak dobrze, jak kiedyś. Ale poza tym jedynymi odpowiednimi przypadkami użycia tej technologii wydają się być te wspomniane przez Ninja Theory. W przeciwnym razie sprawy mogą stać się prawnie mętne.
