Szukasz filmów o Wielkiej Stopie? Jeśli jest jeden wiecznie niedoceniany potwór z horroru, to jest to Bigfoot. Najbardziej znana i rozpoznawalna kryptyda w Ameryce była tematem wielu filmów i literatury, ale nieuchwytna włochata bestia rzadko znajduje się w centrum uwagi horroru wśród swoich braci, takich jak wampir i wilkołak.

Legendy i mity o stworzeniach podobnych do Wielkiej Stopy lub Wielkiej Stopy obejmują wieki i kontynenty. Wielka Stopa, Yeti, Wielka Stopa i wielu innych - wszyscy oni podpadają pod sztandar Wielkiej Stopy. Wiele stanów i regionów kraju ma własną wersję postaci przypominającej małpę. Możesz znaleźć całe społeczności i grupy ludzi, którzy poświęcają się poszukiwaniu i udowodnieniu istnienia Wielkiej Stopy. Legendzie towarzyszy też porządna liczba ludzi, którzy starają się zwrócić na siebie uwagę, wymyślając żarty, mistyfikacje i sztuki teatralne.

Trwający szał na Bigfoot jest łatwy do zrozumienia. Ma to związek z naszą zbiorową obsesją na punkcie nieznanego i tajemniczego. My, ludzie, możemy nie zgadzać się z większością rzeczy, ale wszyscy uwielbiamy czytać dobrą historię, która dotyczy kilku podejrzanych zakątków naszego świata, które nie zostały jeszcze omówione.

W świecie, w którym wydaje się, że każde pytanie ma odpowiedź, a cała historia świata jest na wyciągnięcie ręki, pragnienie uwierzenia w coś, co wykracza poza nasze zrozumienie, jest naprawdę magnetyczne. Najbardziej interesujący jest brak dowodów. Jeśli nie możemy tego obalić bez cienia wątpliwości, to cokolwiek to jest, wciąż może gdzieś tam być.

Na cześć króla wszystkich kryptydów obejrzyjmy cztery filmy, które ożywiają legendę o Wielkiej Stopie i zobaczmy, czy uda im się zrobić z nas wyznawców Wielkiej Stopy.

Noc demonów (1980)

Film Bigfoot o Bigfoot

Oto chłopaki. Night of the Demon jest jednym z tych dziwnych ataków gatunku, o których często mówi się, że są dobre w sposób, który jest wyjątkowo zły. Wiesz, o jakim typie filmu mówię: niskobudżetowy materiał z tak szalonym urokiem, że wykracza poza swoją kiepską produkcję i staje się przeżyciem samym w sobie.

Historia jest prosta. Grupa studentów i ich profesor wyruszają w dzicz Północnej Kalifornii w nadziei na udowodnienie istnienia Wielkiej Stopy. Spoiler: istnieje.

Nakręcony w 1979 roku, ale wydany na VHS w USA dopiero w 1983 roku, Night of the Demon jest jednym z rzadkich przypadków, w których szum spełnia swoje obietnice. Ocenzurowany w Wielkiej Brytanii jako Video Abomination, ten klasyczny film o stworzeniach, wyreżyserowany przez Jamesa Q. Wassona, ma wszystko. Jest krwawo, słono i mimowolnie zabawnie. W tym 92-minutowym gorącym celuloidowym daniu serowym można znaleźć wszystko, czego pragną uzależnieni od ćpunów.

Większość scen morderstw jest pokazywana widzom w formie retrospekcji, kiedy nasz bohater, dr Nugent, opowiada swojemu zespołowi o wszystkich ostatnich spotkaniach z tajemniczą bestią. Każde morderstwo to osobny minifilm o zawrotnych walorach gatunkowych. Głupie aktorstwo, okropny dubbing i tandetny spektakl doprowadzają film do szalonego zakończenia.

Kiedy chaos Wielkiej Stopy nie pojawia się na ekranie, rozmawianie z naszymi postaciami jest zaskakująco przyjemne. Nie są nawet bliskie wypracowania czy wyczucia, ale nie budzą irytacji ani nienawiści, co jest bardzo ważne w tego typu filmie.

Noc demona to jeden z tych filmów eksploatacyjnych typu „Muszę to pokazać moim przyjaciołom”. Dobrze pasuje do filmów takich jak Don't Go Into the Woods... Alone! lub „Gra”.

Legenda o Boggy Creek (1972)

Film Bigfoot o Bigfoot

Gdyby Campfire Tale był filmem, byłby to The Legend of Boggy Creek. Nakręcony i zmontowany przez uznanego regionalnego reżysera gatunkowego, Charlesa B. Pierce'a (Miasto, które bało się zachodu słońca), Boggy Creek to pięknie sfilmowany dramat dokumentalny o micie potwora Fooka, który podobno mieszka w Fooka w stanie Arkansas.

Pierce, którego narratorem jest znakomita rola Verna Steermana, wykorzystuje w swoim dramacie dokumentalnym prawdziwych mieszkańców Fawke. Wielu z tych, o których mowa, jest również faktycznymi samozwańczymi świadkami potwora. Wyczuwalny duch autentyczności, jaki daje to obrazowi, jest nie do przecenienia. To wspaniałe spojrzenie na inną epokę i wiejskie życie w małym miasteczku.

Miłość i kunszt, z jakim powstają niskobudżetowe regionalne horrory, są zawsze warte docenienia, bez względu na wynik. Jednak w przypadku filmu Pierce'a zawsze można spodziewać się znakomitej pracy kamery z ponadprzeciętną kompozycją ujęcia. The Legend of Boggy Creek ma wiele wspaniałych zdjęć przyrody. Molo utrzymuje się na spokojnej wodzie, poskręcanych gałęziach drzew, opadającym mchu - tworzy wciągającą atmosferę, która sprawia, że ​​naturalne krajobrazy Fowke wydają się nieskończone w swoim pięknie i tajemniczości.

Legenda Boggy Creek jest bardzo przytulna, więc ci, którzy spodziewają się w filmie kreatury w stylu Wielkiej Stopy, rozdzierającej nieszczęsne ofiary, nie zrozumieją jej. Pierce osiąga coś skromniejszego, bo jedyną ofiarą w całym filmie jest pies. Z wyjątkiem kilku ujęć rozkładających się zwłok zwierząt, w filmie nie ma też absolutnie żadnej krwi.

Jeśli o to chodzi, Boggy Creek to idealny horror dla młodych i entuzjastycznych fanów horrorów.

Nie znaczy to, że film pozbawiony jest gęsiej skórki czy suspensu. Sam obraz potwora Fowke jest zdumiewająco dobrze wykonany. Chociaż oczywiste jest, że jest to mężczyzna w czarnym futrzanym garniturze, Pierce filmuje go z daleka lub zasłonięty listowiem. Czasami potwór wygląda prawie jak czarna pustka, niszcząc naturalne piękno okolicy. Bystre oko Pierce'a i wyjątkowa oprawa dźwiękowa filmu (potworny krzyk Fowke'a to prawdziwe wirowanie) robią wszystko, by przedstawić potwora jako coś rzeczywistego.

Stworzenia (2014)

film o Wielkiej Stopie

Nie przypominam sobie, aby ten film wywołał duże poruszenie, kiedy się pojawił. Wydawać by się mogło, że powrót Eduardo Sancheza, jednego z architektów projektu Blair Witch, do świata mokyumetari powinien wywołać spore poruszenie wśród fanów gatunku… ale niestety wygląda na to, że film Creature właśnie się pojawił i zniknął.

Być może wynikało to z faktu, że w tym momencie podgatunek stał się bardzo nasycony. A może większość ludzi po prostu nie uważała tego filmu za dobry (krytycy nie byli mu przychylni). Cóż, to nie ma znaczenia. Ważne jest to, że Existence to najlepszy horror Found Footage ze świetnym obrazem wielkiej stopy.

Podobnie jak w przypadku wszystkich filmów mokyumetari, założenie filmu jest bardzo proste. Do odosobnionego domu w lesie przybywa grupa młodych ludzi. Tam mieszka Wielka Stopa. Terroryzuje grupę, dobijając ich jednego po drugim z coraz większą intensywnością. Co zrobiły te dzieci, że ściągnęły na siebie gniew bestii? Czy może być w tym coś więcej niż tylko bezmyślny zabójca?

Istniejący film staje się coraz lepszy w miarę upływu czasu. Na początku fabuła jest zbyt znajoma, a obsada zbyt schematyczna, by film wyróżniał się w panteonie filmów znalezionych. Jednak w miarę eskalacji konfliktu postacie stają się bardziej sympatyczne, a niebezpieczeństwo coraz bardziej intensywne. Film Creatures ma kilka bardzo, bardzo zabawnych scenografii. Inscenizacja i wykonanie scen ataku są mistrzowskie, stawiając niektóre z nich na równi z Cloverfield Matta Reevesa, który wciąż ma złoty medal za potworną akcję w mokyumetari.

Jednym z najbardziej imponujących elementów filmu Creatures jest zakończenie. Większość filmów mokyumetari ma zwykle bardzo nagłe zakończenia. Jest to zgodne z koncepcją filmu. The Creatures poświęcają swój czas na ogarnięcie całego tego chaosu i kończą film w zaskakująco emocjonalny i subtelny sposób. To jest naprawdę wzruszające.

Filmowi należy się również uznanie za przedstawienie, moim zdaniem, najlepszego projektu Bigfoota, który uświetniłby film poza Harrym i Hendersonami.

Podły typ (2006)

film o Wielkiej Stopie

The Abominable Ryana Schifrina to najłatwiejszy film o stworzeniach na tej liście i najbardziej pasujący film o Wielkiej Stopie.

Od czasu premiery w 2006 roku The Vile Man jest ulubionym filmem fanów gatunku. To bezpretensjonalny film o potworach, który ma wszystko, czego szukają miłośnicy horrorów. Jest w tym horror, jest trochę dziwactwa i jest to piekielny potwór.

Tylne okno i Bigfoot są podstawą tego filmu. Nasz bohater Preston (Max McCoy) wciąż zmaga się z tragiczną śmiercią swojej żony podczas wspinaczki na Mt. Stracił nie tylko żonę, ale także władzę w nogach.

Na polecenie swojego psychoterapeuty Preston wraca do swojej chaty we Flatwood, w której doszło do tragedii, a jego dupkowata pielęgniarka Otis zabiera go na hol jako pielęgniarkę. W międzyczasie grupa młodych kobiet przeprowadza się do pobliskiej chaty, aby się zabawić. Wkrótce zarówno dziewczyny, jak i Preston stają się celem czegoś potwornego, czyhającego w lesie.

W dużej mierze Badass działa, ponieważ lubimy Prestona i zależy nam na nim. McCoy odgrywa bardzo sympatyczną i wrażliwą rolę, co sprawia, że ​​materiał jest czymś więcej niż tylko zabawnymi bzdurami. Resztę obsady wypełniają przezabawne drugoplanowe role ulubieńców gatunku, od Dee Wallace'a, przez Lance'a Henriksena, po Jeffreya Combsa. Królowa filmów klasy B, Tiffany Shepis, również pojawi się w filmie, aby nadać akcji dodatkową dawkę wiarygodności gatunku.

Badass to rodzaj filmu o potworach, za którym naprawdę tęsknię. Wykorzystuje skromny budżet, aby zapewnić widzom jak najwięcej zabawy. Obsada gra i traktuje materiał tak poważnie, jak to konieczne, aby uczynić go wyższym od innego głupiego filmu o potworach – chociaż wciąż zadrapuje swędzenie głupiego filmu o potworach, nie możesz się pomylić.

Czasami właśnie tego szukasz.


Oferowane: Top 8 przerażających seriali animowanych dla dzieci, które wywołują przerażenie

Udostępnij:

Inne nowości